Kącik do karmienia w kolorze delikatnego kremu, zgaszonego różu i surowego drewna.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiO4UQz5QGuaaCLV_h4C7tAPtuZ87CxHuFrbRGEex3ObQnWR5tYG2DAiwQAnmMNRKZuA6pEPuRxiJQBHETI-98xjzZYmMozLLkVnzBgm-Twm8FtSaR8kpAq046ADwj6_xBpK_7VXGDdDWA/s1600/k%C4%85cik+do+karmienia+2.jpg)
Czy potrzebne jest coś jeszcze? Kto zgadnie?
Według mnie to już wszystko. Obrazu dopełnia podręczny stoliczek, potrzebny, aby odłożyć butelkę, pieluszkę, czy smoczek. A dla mam karmiących piersią - książkę - jeśli potrafisz oderwać oczy od maleństwa.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtKjd-lJly56jWUU3fbjeKuL3A2Q63EaIbgYVCNAho_a24cRWEzMK9qB76SlIDZ7UAM5eSD67ayrML_6HWyyoX4spEAk-lyXdYx4W9h9-eEw8drSzRPX0pQDnXmaM0LYSgbH55WlbV1id7/s1600/k%C4%85cik+do+karmienia.jpg)
Musztardowy dywan w owalnym kształcie i lampa Muuto. Zgrany duet. Na ścianie za fotelem drewniane abecadło. Pięknie wygląda oświetlone przez ogromne przeszklenie. Projekt Little Liberty.
Na koniec przedziwny obraz w drewnianej ramie, ni to łezki, ni to kropeczki, tworzące wzór przypominający kolorowy deszcz. Zaskakujące, że w pokoju dziecięcym nie jest to obrazek typowo dziecięcy. Mnie się podoba, a Wam?
0 komentarze:
Prześlij komentarz